Niedziela obfitowała w liczne atrakcje. Najpierw udaliśmy się autokarem do Międzygórza, gdzie wspięliśmy się po stromym zboczu Lesieńca, by znaleźć się w niewielkim ogrodzie, malowniczo położonym na wysokości 700-710 m n.p.m. Taka wspinaczka okazała się nie lada wyzwaniem, ale warto było. Przywitały nas liczne postaci z bajek. Okazało się, ze wszyscy zwiedzający doskonale je znają. Prześcigaliśmy się w ich rozpoznawaniu i robieniu sobie z nimi pamiątkowych zdjęć. A wszystko to pośród ozdobnych roślin ogrodowych oraz typowo górskich, poskręcanych korzeni i konarów drzew, kamieni i głazów, fantazyjnie ustawionych chatynek. Śmiechom nie było końca.
Dużo łatwiej pokonaliśmy drogę powrotną. Prowadziła ona do zjawiskowego, romantycznego, bajkowego wodospadu, który powstał na rzece Wilczka, stąd nazwa najwyższego i największego wodospadu w Masywie Śnieżnika, który jest drugim co do wysokości w Sudetach.
Po takich atrakcjach i spalonych kaloriach niedzielny obiad pochłonęliśmy błyskawicznie
Chwilka na regenerację, zawiązanie się sadełka i do zajęć z lektorami. I tu ciąg dalszy przygody z bohaterami bajek, baśni, filmów dla dzieci. Nasi prowadzący wymyślili zadanie w formie dramy. Liderzy grup wylosowali tytuł utworu, którego fragment mieliśmy przygotować i przedstawić publiczności. Podeszliśmy do tego bardzo poważnie-były kostiumy, rekwizyty, scenografia, oprawa muzyczna i oczywiście dialogi-wszystko po angielsku! Nasze grupy prezentowały: „Spidermena”, „Cars”, „Coco”, „Pingwiny z Madagaskaru”, „Shreka”, Królewnę Śnieżkę i 7 Krasnoludków”. Cóż to były za występy? Agnieszka Holland by się nie powstydziła…